Přeskočit na obsah


Nowoczesne pokrycia dachowe

Ze względów estetycznych blacha falista o deseniu przypominającym dachówkę ceramiczną lub cementową nie jest odpowiednim pokryciem dla Karkonoszy i Gór Izerskich. Nowoczesne pokrycia dachowe

Druga połowa XX wieku jest okresem, gdy przewagę zyskiwała blacha ocynkowana łączona na rąbek stojący (blacha falcowana), której pod względem częstości występowania dotrzymywał kroku tylko eternit. W Górach Izerskich i Karkonoszach prawie całkowicie zmieniła się w tym okresie kolorystyka pokryć dachowych, a w ten sposób także kolorystyczny charakter pierwotnej górskiej zabudowy. W odróżnieniu od wcześniejszych, neutralnych kolorów (szarych i szarobrązowych odcieni wpadających w zieleń) przeważył niewłaściwy, ale bardzo popularny, czerwony kolor dachu z blachy falcowanej, który w ciągu kilku dziesięcioleci tak zakorzenił się w świadomości właścicieli, że w większości uważają go już za pierwotny.

Na terenie czeskiego Karkonoskiego Parku Narodowego (KRNAP) utrwalił się natomiat kolor zielony, który był wprawdzie trochę bardziej odpowiedni, ale jego zastosowanie na dużych powierzchniach też nie było krokiem w dobrym kierunku. U schyłku epoki socjalizmu wchodzi w użycie blacha aluminiowa w formie płyt falistych. Po zmianie ustroju w 1989 roku w pokryciach dachowych nastąpiła dosłownie rewolucja w zakresie oferty wszystkich możliwych rodzajów, materiałów, kształtów i barw. Największą popularność zyskały przede wszystkim dachówki betonowe, blacha formowana powlekana i gont bitumiczny. Żadne z tych pokryć dachowych nie jest jednak godne polecenia dla tradycyjnej górskiej architektury.

– Ze względu na to, że zasięg występowania dachówki ceramicznej i betonowej był w przeszłości w górach mocno ograniczony, nie powinno się jej stosować także dziś.

Mimo to u podnóża Karkonoszy Zachodnich możemy znaleźć wysepki (na przykład koło Víchovej) ze stosunkowo bogato reprezentowanymi wypalanymi dachówkami zakładkowymi z okresu międzywojennego. Za odrzuceniem tego pokrycia przemawiają względy estetyczne, ponieważ jest to element zakłócający. Kolejną wadą jest znaczny ciężar, który w górach sumuje się z ciężarem leżącego na dachu śniegu.

– Z powodów estetycznych musimy odrzucić także powlekaną blachodachówkę. To pokrycie jest wprawdzie lekkie i funkcjonalne, ale jednocześnie jest imitacją czegoś, co nawet w oryginale nie przynależy do naszego regionu.

Ciemna blacha falcowana jest odpowiednia dla obiektów w górach.Blachy samej w sobie nie można jednak potępić, wręcz przeciwnie. Preferujemy jednak klasyczną, falcowaną formę tego pokrycia (blachę płaską łączoną na rąbek stojący).

Materiały i wykończenia pokryć dachowych z blachy są dziś bardzo różnorodne, dlatego tylko ogólnie wspomnijmy, że w przypadku dachów z blachy dobrze jest wybierać czarne lub ciemnoszare odcienie, które przypominają dawne dachy kryte papą lub blachą powlekaną asfaltem. Pewną konsternację budzi także miedź. Szybko ciemniejący dach miedziany na większych obiektach (hotele, pensjonaty, położone wyżej schroniska) nie musi wyglądać źle, jednak na niewielkim domu zrębowym to trochę zbyt okazałe pokrycie wygląda niewłaściwie.